A oto i one :)
Lody czekoladowo-czekoladowe z dodatkiem... czekolady? ;) Coś dla osłody na deszczowy dzień.
Sorbety owocowe z dodatkiem bitej śmietany, truskawek i borówek, czyli mój raj!
A Panowie, na zdjęciu z niezłym Ciachem ;) zdecydowali się jednogłośnie na zielony deser z kiwi i gruszką.
W wyborze kawiarni sugerowaliśmy się faktem, że zbliżała się meeega burza i cudownym wystrojem tego miejsca, czyli Elite Cafe:
Obsługa bardzo miła, desery były podane w jednym czasie, dość szybko a ich ceny były bardzo przystępne (+/- 15 zł), w przeciwieństwie do zawrotnych wręcz cen kaw!
Byliście tam kiedyś? Albo możecie polecić jakieś fajne miejscówki nad morzem na pyszny deser/kawe/ciacho? Jeśli tak to dajcie znać w komentarzach. :)
A już w krótce zapraszam po kilka pomysłów na szybkie i smaczne tarty na słodko! :)
czekoladowy... mm ♥ ale narobiłaś mi ochoty! :)
OdpowiedzUsuń