czwartek, 6 marca 2014

Wedel + WYNIKI ROZDANIA! :)

Dobry wieczór!

Ostatnio mój Ukochany był w Warszawie, bo wygrał pewien konkurs i przywiózł mi słodką niespodziankę, którą muszę się z Wami podzielić. Z pewnością wiecie, że uwielbiam czekoladę, dlatego mój prezent jest wprost idealny bo pochodzi z... Wedla! :)




Po pierwsze mały gadżet, w którym jestem zakochana, czyli czekoladowe mieszadełka! Wcześniej próbowałam mleczne, tym razem mam o smaku czarnej porzeczki! :)


Wspomnienia z dzieciństwa, czyli czekotubka! :)


No i warszawski akcent na gorzkiej czekoladzie :)


Na koniec z żonkilami, no bo przecież gości już u nas Pani Wiosna!


A teraz żeby już nie przedłużać, chciałabym podziękować wszystkim, którzy wzięli udział w urodzinowym rozdaniu z As sweet as you. Mam nadzieję, że dobrze się bawiliście! Dziękuję za pozostawione komentarze i wspomnienia z dzieciństwa, którymi się ze mną podzieliliście.
Jeśli chodzi o moje smaki dzieciństwa, to jest ich na prawdę dużo. Miałam to szczęście by próbować przepysznej kuchni zarówno mojej Mamy jak i Babci - one obydwie są dla mnie autorytetami, nie tylko w kwestiach kulinarnych. Jednak najlepiej wspominam makowiec mojej Babci, który zawsze sama robiła na Wigilię oraz najsmaczniejszą herbatę z cytryną na świecie. Z kuchni mojej Mamy ubóstwiam knedle ze śliwkami i wprost idealne gołąbki, którymi zajadam się do dziś przy każdej możliwej okazji. :)

Przejdźmy do wyników rozdania. Przygotowałam moją maszynę losującą...





... która wylosowała jako zwyciężczynię pierwszego zestawu:


oraz zwyciężczynię drugiego zestawu:


Dziewczynom bardzo serdecznie gratuluję! Mam nadzieję, że nagrody będą się Wam podobać i służyć przez długi czas!

Wszystkim pozostałym jeszcze raz dziękuję za udział oraz zapraszam do następnych wspólnych rozdań! :)

piątek, 28 lutego 2014

Powiew wiosny, czyli sernik na zimno z borówkami! :)

Wiem, że kończy się karnawał i teraz na topie są pączki, oponki, faworki i inne takie. Jednak ja na przekór czując wiosnę w powietrzu i napotykając na promocję borówek w sklepie po prostu musiałam zrobić sernik na zimno! :) Zapraszam po przepis!

Sernik na zimno:

1 paczka okrągłych biszkoptów
700g serka waniliowego homogenizowanego (w temperaturze pokojowej)
3 łyżki żelatyny
1 opakowanie galaretki (u mnie owoce leśne)
owoce do dekoracji (u mnie borówki)


Przygotowanie:

1.Tortownicę wykładamy biszkoptami. 


2. Rozpuszczamy żelatynę w 1/4 szklanki wody i studzimy ją. 
3. Do miski wkładamy serek homogenizowany i małym strumieniem wlewamy do niego żelatynę cały czas miksując. 


4. Tak przygotowany serek przelewamy do tortownicy i wkładamy do lodówki.

5. Galaretkę rozpuszczamy w 1 i 1/2 szklance wody, studźmy. 

6. Na sernik wykładamy owoce i przelewamy ostudzoną galaretkę. 



7. Całość chłodzimy w lodówce jeszcze około 2h, następnie zajadamy się! :) 


 Całość prezentuje się tak, a smakuje jeszcze lepiej! Klasyczny, lekki i owocowy przysmak! :)




P.S. Pamiętajcie jeszcze tylko 3 DNI do końca rozdania z As sweet as you!!!




czwartek, 27 lutego 2014

Tłusty czwartek!

Hej!

Wiem, że daaawno mnie nie było - nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Natłok codziennych obowiązków nie motywował mnie do zaglądania na bloga, za co bardzo przepraszam.

Dziś przychodzę do Was z pytaniem: jak tam spędziliście tłusty czwartek? U mnie pączki (kupne niestety) 3 sztuki, czyli tak akurat 1 na drugie śniadanie, 1 po obiedzie i 1 po kolacji.
Teraz trzeba odleżeć to łakomstwo :D za to jutro zapraszam Was na wiosenny przepis na sernik!


Jeszcze kilka dni do zakończenia rozdania! Zapraszam serdecznie!


Miłego wieczoru Bloggerzy! :)

niedziela, 2 lutego 2014

Pierwsze urodziny As sweet as you - ROZDANIE!!!

Dzień dobry!

Z przykrością stwierdzam, że dziś już 7 czyli ostatni dzień z As sweet as you! Mam nadzieję, że te codzienne posty przypadły Wam do gustu i każdy znalazł coś dla siebie.
Było coś na słono, słodko, coś o mnie i coś sprzed roku. :)

Dziś 2.02.2014r czyli oficjalnie PIERWSZE urodziny mojego bloga oraz 100 post na blogu! Dopiero pisząc te słowa zdałam sobie sprawę, że nie przygotowałam tortu! :( Jednak nie jest aż tak źle, bo... przygotowałam coś dla Was!
Małe rozdanie w podziękowaniu za to, że jesteście ze mną! Za wszystkie odwiedziny, komentarze, sugestie i wsparcie. :) 

Mam dla Was 2 zestawy jeden dla tych którzy bardziej lubią pichcić w kuchni, a drugi dla tych co wolą jeść słodkości i wypić dobrą kawkę. 

Zestaw Małego Cukiernika
- foremka silikonowa happy monkey 
- kolorowa posypka do ciast 
- czekolada - młynek KOTANYI



Zestaw Małego Łasucha
- szablony do kawy 
- mini syrop do kawy o smaku Irish cream
- Karmel i wanilia - młynek KOTANYI



Aby wziąć udział w rozdaniu należy:
1. Być publicznym obserwatorem bloga! (warunek konieczny)
2. Umieścić podlinkowany do tego posta baner w pasku bocznym u siebie na blogu (+1 los)
3. Polubić funpage As sweet as you na facebooku (+1 los) oraz udostępnić na swojej tablicy link do konkursu (+1 los)
4. Zgłosić się w komentarzu według wzoru (poniżej)
5. Odpowiedzieć na pytanie: Jaki jest Twój słodki smak dzieciństwa?

Łącznie do zdobycia są dodatkowe 3 losy! :) 

Baner:



Regulamin:
1. Sponsorem wszystkich nagród jestem ja czyli I. :) 
2. Pokrywam wszelkie koszty wysyłki, jednak rozdanie odbywa się tylko na terenie Polski. 
3. Do wygrania są rzeczy nowe, nieużywane, oryginalne zapakowane.
4. Warunkiem koniecznym do wzięcia udziału w rozdaniu jest publiczne obserwowanie mojego bloga przez google (gadżet Obserwatorzy).
5. Rozdanie odbędzie się, gdy zgłosi się minimum 10 osób. 
6. Rozdanie trwa miesiąc od 2.02.2014r do 1.03.2014r do godziny 23:59.
7. Wyniki zostaną podane do 6.03.2014r i opublikowane na moim blogu oraz na funpage'u na fb.
8. Na adres wysyłki czekam 48h. 
9. Rozdanie nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.).
10. Aby wziąć udział należy pozostawić komentarz według wzoru:

Obserwuję jako:
Adres email:
Baner: TAK/NIE - link do bloga
Blogroll: TAK/NIE
Zestaw który wybieram:
Odpowiedź na pytanie:

Serdecznie zapraszam Wszystkich do wzięcia udziału! :) 

sobota, 1 lutego 2014

Tiramisu part 2 - wersja z fotorelacją!

Dobry wieczór!

Dziś już dzień 6 mojego/naszego wyzwania! Jest ktoś ze mną jeszcze? Mam nadzieję, że tak! I na początek szybka zagadka - jaki był pierwszy przepis, który umieściłam na tym bolgu....?

Wytrwali czytelnicy pewnie wiedzą, że to TIRAMISU! Pierwsza notka nie obyła się bez błędu, np. piszę o jajkach, ale nie wiadomo o ilu, jest mało zdjęć itp, itd. Dlatego dziś udoskonalona wersja tego pierwszego przepisu na cuuudowny włoski, kawowy deser!

Przepis na Tiramisu:

2 paczki podłużnych biszkoptów (nie polecam tych ze zdjęcia!)
1/2 szklanki cukru
4 jajka
500g serka mascarpone
dwie filiżanki zimnej, mocno zaparzonej kawy
80ml whisky
gorzkie kakao do posypania



1. Zaparzamy mocną kawę z 3 lub łyżeczek i zostawiamy do wystygnięcia



2. Oddzielamy żółtka od białek.
3. Do białka dodajemy szczyptę soli i ubijamy aż powstanie sztywna piana.


4.Żółtka wrzucamy do miski, dosypujemy cukier i miksujemy na białą gładką masę.
5. Do masy z żółtek dokładamy serek mascarpone i znów miksujemy do uzyskania jednolitej masy.
6.Ubite białka dodajemy do naszej masy i wszystko delikatnie mieszamy łyżką, do momentu aż uzyskamy niezwykle puszysty, biały krem.



7.Teraz przelewamy wcześniej zaparzoną kawę do głębszego talerza, dodajemy jacka daniels'a i mieszamy.


8.Bierzemy blachę na nasze tiramisu i moczymy delikatnie biszkopty w tej miksturze ;) kolejno układając całe dno blachy. 



9.Kiedy już to zrobimy, wylewamy na biszkoptowe dno pół masy, którą przygotowywaliśmy wcześniej. 
10.Następnie układamy kolejną warstwę nasączonych biszkoptów i wylewamy drugą połowę masy.



11.Na koniec posypujemy nasz pyszny deser gorzkim kakao i wstawiamy do lodówki przynajmniej na 6 godzin. 

I jak Wam sie podoba ulepszona forma mojego ulubionego przepisu? Lubicie Tiramisu? Jeśli macie ochotę na inne przepisy włoskich deserów to dajcie znać. Póki co na As sweet as you mam jeszcze przepis na panna cotta więc możecie sprawdzić :)

Już jutro ostatni dzień naszego wspólnego tygodnia, bądzie przygotowani na urodzinową niespodziankę! :) 

piątek, 31 stycznia 2014

Ciasto cytrynowe :)

Dzień 5 - znów na słodko :)
Słodycze są dobre na wszystko, tak mi się wydaje. Nawet w taki dzień jak dziś, gdy za oknem zimno i co gorsza bez słońca, to ciasto poprawi Wam humor. Jest lekkie, smaczne a jego zapach na długo wypełnia cały dom. Dziś przepis na...

Łatwe ciasto cytrynowe:

2 szklanki mąki
1 szklanka cukru
2 łyżki jogurtu naturalnego
3 jajka
1/2 szklanki oleju
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1 płaska łyżeczka sody
szczypta soli
1/4 szklanki soku z cytyrny
1 łyżeczka startej skórki z cytryny

1. Do miski wkładamy skórkę z cytryny, dosypujemy cukier i dokładnie mieszamy łyżką.
2. Następnie dodajemy sok z cytryny i ponownie mieszamy.
3. Dodajemy jogurt, olej, jajka i mieszamy.
4. Na końcu wsypujemy mąkę, proszek do pieczenia, sodę, sól i krótko mieszamy (już ostatni raz!) aż do połączenia składników.
4. Ciasto przekładamy do keksówki posmarowanej masłem i wysypanej mąką.
5. Pieczemy w temperaturze 180*C przez 60 minut. 

Gotowe! :)
Przed podaniem można posypać cukrem pudrem lub polać lukrem :)


yellow and more yellow ;) 

Pozdrawiam wraz z kakaowym Ciastkiem :)

czwartek, 30 stycznia 2014

Comber czekoladowy

Dzień 4! Jesteśmy już za połową :)
Post dodaje później ze względu na fakt że miałam dziś egzaminu - z radością jednak stwierdzam, że oficjalnie zakończyłam już sesję zimową zanim faktycznie się rozpoczęła i wreszcie mam chwilę wolnego! 
Tak jak obiecałam ostatnio mam dziś dla Was przepis na coś bardzo słodkiego i bardzo bardzo czekoladowego! Zapraszam po....

Przepis na comber czekoladowy! 

5 jajek
100 g cukru
10 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
150 g startej na tarce gorzkiej czekolady
1 łyżka kakao
100 g rozpuszczonego masła

Polewa

Tabliczka gorzkiej czekolady

Poncz 
1,5 szklanki mocnej herbaty posłodzonej 3 łyżkami cukru 
3 kieliszki wiśniówki

1. Białka ubijamy na sztywną pianę.
2. Żółtka ucieramy z cukrem na puszystą, jasną masę.
3. Mąkę i proszek do pieczenia dodajemy do żółtek.
4. Następnie dodajemy startą czekoladę, kakao oraz rozpuszczone masło - dokładnie mieszamy.
5. Na koniec dodajemy białka i delikatnie mieszamy drewnianą łyżką.
6. Formę smarujemy masłem i opruszamy mąką, wlewamy ciasto i pieczemy okoł 50 minut w temp. 180*C
7. Gdy ciasto ostygnie powoli nasączamy ponczem z herbaty i wiśniówki. Robimy to stopniowo wedle uznania :) mnie troszkę ponczu zostało, bo nie chciałam żeby ciasto było zbyt ciężkie. 
8. Zostawiamy ciasto na drugi dzień - wiem to ogromne wyrzeczenie, ale warto! 
9. Następnego dnia czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. 
10. Ciasto polewamy czekoladą i zostawiamy do wystygnięcia. 

Gotowe - czekoladowy raj idealny na te zimowe dni :) 






Smacznego! 

środa, 29 stycznia 2014

TAG: 50 przypadkowych faktów o mnie

Dzień 3 z As sweet as you. :) Jak ten czas szybko leci!
Dziś zapraszam na post niekulinarny. Miał być przepis na coś słodkiego, ale przesunę to na jutro. Taka mała przewrotność ;)
Bloga prowadzę już prawie rok i pomyślałam, że właśnie z tego powodu podziele się z Wami 50 przypadkowymi faktami o mnie, żebyście mogli mnie trochę lepiej poznać. :)



1. Jestem uczulona na pomidory (na szczęście tylko te nieprzetworzone).

2. Bardzo lubię jeździć na rowerze.

3. Kocham podróżować.

4. Umiem oszczędzać pieniądze. Kiedy wybiore sobie jakiś cel, sukcesywnie na niego odkładam.

5. Moje ulubione smaki zmieniają się w zależności od humoru.

6. Nie lubię mango ani melona.

7. W wolnym czasie kocham czytać książki.

8. Nie lubię rozmawiać przez telefon.

9. Uwielbiam parki rozrywki i oczywiście wszystkie najbardziej szalone kolejki.

10. Psy to dla mnie najfajniejsze zwierzaki.

11. Kiedy byłam mała rozchorowałam się po WZ-tce i do dziś nie przepadam za tym ciastkiem.

12. Nie ufam ludziom, którzy nie lubią czekolady.

13. Włochy to miejsce do którego mogłabym wracać co roku.

14. Kiedy byłam mała chciałam zostać stomatologiem lub... dziewczyną mafiozy. ;)

15. Ciasto korzenne to pierwszy przepis, który wykonałam sama w kuchni.

16. Nigdy w życiu nie dostałam mandatu.

17. Nie lubię zbierać zbędnych bibelotów i... skorup (czyli nadmiernej ilości kuchennych naczyń :D)

18. Niekontrolowanie przewracam oczami.

19. Uwielbiam biżuterię, jednak raczej delikatną i srebrną.

20. Mam 11 lat starszego Brata, który jest najfajnieszy na świecie.

21. Mam słabą pamięć do twarzy...

22.  ... i imion! Mylą mi się szczególnie Damian z Danielem i Dawidem (?)

23. Czasem gdy spotkam kogoś nieznanego, z góry się do niego uprzedzam.

24. Uwielbiam szybko chodzić.

25. Za to nie umiem i nie lubię biegać.

26. Fascynują mnie ludzie.

27. W szkole najbardziej lubiłam biologię i geografię.

28. Najpiękniejszymi polskimi miastami są dla mnie Wrocław i Gdańsk.

29. Ale mam też ogromny sentyment do Łodzi, z której pochodzę.

30. Mam cięte riposty.

31. Uwielbiam wygłupy.

32. Nie lubię piwa.

33. Moją ulubioną postacią z dziciństwa jest Kłapouchy, do którego wciąż mam słabość.
34. Popcorn to najlepszy chrupacz na świecie.

35. Pyszne są też słone paluszki z nutellą!

36. Przed 30 rokiem życie (jeszcze torchę czasu mam) chciałabym zwiedzić wszystkie stolice Europy.

37. Marzy mi się podróż do Maroko, Maksyku i na Cypr.

38. W tym roku mam tylko 3 postanowienia noworoczne.

39. Jestem pamiętliwa.

40. Chciałabym nauczyć się jeździć na snowboardzie.

41. Mimo, że szkoda mi tych biednych zwierzaków to kocham chodzić do ZOO, byłam we wszystkich największych w Polsce.

42. Jeszcze nigdy nie leciałam samolotem.

43. Lubię spacerować, szczególnie jesienią.

44. Nie lubię kwiatów w doniczkach.

45. Jestem rannym ptaszkiem. Lubię wstawać rano i mieć w perspektywie cały dzień.

46. Najbardziej lubię kolor fioletowy i zielony.

47. Zwracam uwagę na szczegóły.

48. Jestem zodiakalną panną.

49. Kiedy przywiąże się do jakiejś rzeczy ciężko mi się z nią rozstać.

50. Lubię słuchać smutnych piosenek. 


wtorek, 28 stycznia 2014

Karnawałowe przysmaki cz.3: ogórki faszerowane.

Dzień dobry!
Dziś dzień 2 mojego wyzwania ;) Ciekawe kto się pierwszy zmęczy Wy czy ja ;)
A tak na poważnie to zapraszam na pomysł zarówno na imprezową przekąskę jak i na ładnie podane śniadanko. Tęsknie za latem, pewnie jak większość z nas, dlatego dziś smaki iście warzywne :)

Przepis na faszerowane ogórki: 

2 duże, zielone ogórki 
1 pęczek rzodkiewek 
1 pęczek szczypiorku 
1 twaróg półtłusty 
1 śmietana 12% 
sól, pieprz

1. Do miski wkładamy twaróg i mieszamy go ze śmietaną, przyprawiamy solą i pieprzem. 
2. Kroimy szczypior i rzodkiewki (zostawiając kilka mniejszych do ozdoby) i wrzucamy do twarożku. 
3. Obieramy ogórki - jeden dzielimy na 6 - 8 części. 
4. Wydrążamy ogórki, na wzór miseczki zostawiając cienki spód. Napełniamy je przygotowanym twarożkiem i ozdabiamy.
5. Gotowe! ;) 





Wiem, że ten przepis jest bardzo, ale takie właśnie sprawdzone i szybkie pomysły moim zdaniem są najlepsze! :)
Widzimy się jutro, tym razem z przepisem na coś słodkiego ;) 

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Karnawałowe przysmaki cz.2: krążki cebulowe

Hej!

Nie wiem czy śledzicie mnie na facebook'u - jeśli tak, to bardzo mnie to cieszy, a jeśli nie to nie słyszeliście o wyzwaniu jakiego się podjęłam! Od dziś przez 7 dni na moim blogu codziennie pojawiać się będzie nowy post a w na niedzielę kończąc wyzwanie przygotowałam dla Was małą niespodziankę!
Mam nadzieję, że będziecie mi towarzyszyć!
Dziś natomiast zapraszam na kolejny przepis z serii karnawałowe przysmaki. W prawdzie muszę przyznać, że długi czas nie lubiłam cebuli, ale teraz zaczęłam doceniać jej smak. Tą przekąskę przygotowuje raczej dla moich znajomych niż dla siebie, jednak wiem, że ją lubią dlatego chce podzielić się z Wami super prostym przepisem na...

...krążki cebulowe

2 duże cebule
2 jajka
mąka
bułka tarta
trochę mleka
sól, pieprz
olej do smażenia (ok. 0,5-1l)


1. Obieramy cebule i kroimy na plastry o grubości ok. 5 mm, każdy plaster rozdzielamy na pojedyncze kręgi.
2. W miseczce roztrzepujemy jajka z odrobiną mleka, przyprawiamy szczyptą soli i pieprzu.
3. W osobnym naczyniu wysypujemy mąkę, którą również solimy i dodajemy pieprzu.
4. Pojedyncze krążki obtaczamy w mące, jajku i na koniec bułce tartej.
5. Smażymy w rozgrzanym oleju z obu stron aż będą pięknie rumiane.

Po wyjęciu wykładamy na ręcznik papierowy do osączenia.
Idelanie smakują z różnymi dipami. 



Smacznego! 

niedziela, 12 stycznia 2014

Curry z dynią i kurczakiem.

Dobry wieczór!

Przychodzę znów z egzotycznmi samakami, tym razem prosot z Indii.
No dobra, może nie tak prosto i może nie do końca indyjski smakami, bo są mocno spolszczone. Nie mniej jednak danie jest bardzo aromatyczne, smaczne, ale i czasochłonne. Dlatego przepis dodaje dziś, żebyście w tygodniu zdążli zrobić zakupy a w kolejną sobotę może dodacie ten przepis do swojego menu! :)
Niestety ze względu na złożoność przepisu i braku pomocinka nie mam zdjęć z przygotowań. :( 


Przepis na curry z dynią i kurczakiem (na 4 porcje):

- 2 pojedyncze piersi kurczaka
- 300 g pokrojonej dyni
- puszka mleka kokosowego
- 500 ml sosu pomidorowego, passaty (lub pół na pół ze świeżymi pomidorami)
- 2 torebki ryżu do podania
- 2 łyżki oliwy (do smażenia)
- sól i pieprz
- 1 łyżeczka ostrej papryki 
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 1 łyżeczka chili
- 1 łyżeczka kurkumy
- 1 łyżka drobno startego imbiru
- 2 ząbki czosnku, drobno starte
- szczypta mielonego cynamonu
- 1 łyżeczka ostrej czerwonej pasty curry (opcjonalnie)




Przygotowanie:

1. Piersi z kurczaka opłukać, dokładnie oczyścić, pokroić w kostkę, doprawić solą i pieprzem. Następnie natrzeć przyprawamy i zostawić w tak przygotowanej marynecie na minimum 1godzinę.
2.Obrananę i oczyszczoną dynię pokroić w 1 cm kostkę. (u mnie mrożona)

Gotowanie:

3. Na patelni rozgrzewamy 1 łyżkę oliwy, wkładamy kawałki kurczaka i smażymy do zrumienienia. Następnie tak przygotowanego kurczaka przekładamy na talerz.
4. Na tej samej patelni ponownie rozgrzewamy łyżkę oliwy, wrzucamy pokrojoną dynię, solimy i smażymy.
5. Następnie otwieramy mleczko kokosowe i zdejmujemy wierzchnią śmietankę, przekładając ją do miseczki. Pozostałym (ok.1/3) mleczkiem stopniowo podlewamy dynię na patelni. W ten sposób dusimy ja około 5 minut. 
6. W między czasie gotujemy ryż. 
7. Dynię w mleczku kokosowym przekładamy do większego garnka. Dodajemy śmietankę kokosową, kurczaka oraz passatę pomidorową i gotujemy przez około 10 minutu, aż dynia będzie miękka.

Gotowe danie podajemy z ryżem. :) 


Lubicie takie indyjskie smaki??

Nie wiem czy słyszeliście te pogłoski, że zima jednak o nas nie zapomniała i ma wkrótce przybyć. Jak dla mnie to już miała swój czas i powinna nas zostawić w spokoju, ale z nautrą nie wygram więc muszę się pogodzić z prognozami/liczyć że coś im się pomyliło :)
Może taki przepis będzie przydatny na zimne dni i wzbudzi skojarzenia z sierpniowym słońcem. Mam taką nadzieję i życzę spokojnego wieczoru. 

A już w przyszłym tygodniu zapraszam na kolejny post z karnawałowymi przekąskami! :) 

środa, 8 stycznia 2014

Karnawałowe przysmaki cz.1: zapiekanki z pieczarkami.

Ostatnio obiecałam Wam nową serię postów - karnawałową. Czas szaleństwa i zabawy rozpoczyna się na nowo. Imprezy tematyczne, większe, mniejsze, ale zawsze w gronie znajomych. Często z alkoholem, jednak nawet jeśli nie to oprócz dużej ilości gadania, zabaw i atrakcji na każdej dobrej imprezie musi być pyszne jedzonko. Najlepije takie, które przygotowuje się szybko, jest nie za drogie i da się je zjeść na "jeden gryz".
Pokaże Wam kilka moich pomysłów na pyszne imprezowe przekąśki, dziś pierwszy z nich, czyli:

Przepis na zapiekaneczki z pieczarkami:

500g pieczarek
1 długa bagietka
1 jajko
łyżeczka wegety
łyżka oleju
200g startego żółtego sera
sól, pieprz


1. Pieczarki myjemy, kroimy i wrzucamy na patelnie z olejem, przyprawiamy i podsamżamy do zarumienienia, na koniec dodajemy jajko i energicznie mieszamy.
2. Biagietkę kroimy w kromeczki ok. 2 cm
3. Pieczarki nakładamy na bagietki i posypujemy żółtym serem, wkładamy do rozgrzanego piekarnika do momentu aż roztopi się ser.




I gotowe! Jedliście kiedyś takie? Lubicie? Mam też alternatywne pomysł dla osób, które np. nie przepadają za pieczarkami. Jeśli chcecie taki przepis dajcie znać w komentarzach! :)