Tort biszkoptowy, jogurtowo - borówkowy, z dwoma rodzajami galaretki oraz z motywem przewodnim Włoch, które po prostu KOCHAM!
Więcej szczegółów nie pamiętam ponieważ zniknął w zawrotnym tempie. Musicie jednak wierzyć, że był przepyszny! A prezentował się tak:
Więcej szczegółów nie pamiętam ponieważ zniknął w zawrotnym tempie. Musicie jednak wierzyć, że był przepyszny! A prezentował się tak:
W tym roku postawiłam na prostotę ze względu na napięty terminarz i przygotowałam tęczowe babeczki do których przepis znajdziecie TUTAJ
A Wy? Jakie najbardziej przysamki lubicie przygotowywać na urodziny? Kremowe torty, owocowe tarty czy może muffinki i cupcakesy??
Ty kochasz Włochy, a ja wprost uwielbiam oglądać Twoje wypieki!
OdpowiedzUsuńAch, gdybym tylko miała tyle talentu co Ty ;)
Kasia, jak zwykle jesteś dla mnie przemiła! Dziękuję Ci bardzo! Jednak wiem, że w Tobie kryje się cała masa talentów a na ciacho, jesli nie chcesz/nie masz czasu piec, zawsze możesz wpaść do mnie! :)
OdpowiedzUsuńSkończyłaś jakiś kurs pieczenia?? B-O-S-K-I-E!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń