wtorek, 17 września 2013

Najpyszniejszy obiad świata - knedle ze śliwkami! :)

Kiedy myślę o śliwkach to moim pierwszym skojarzeniem są cudowne, ciężkie, słodkie knedle! Mogłabym je jeść bez przerwy, ale tylko pod koniec lata mają swój niepowtarzalny smak a polane śmietaną z cukrem, jeszcze ciepłe są po prostu bezkoknkurencyjne!
Dlatego dziś chciałam się z Wami podzielić moim przepisem na te pyszne "kluseczki". ;)

Przepis na knedle ze śliwkami:

1 kilogram ugotowanych ziemniaków 
2 szklanki mąki 
3/4 kliograma śliwek 
1 jajko 
cukier, cukier wanilinowy, cynamon 

Na początek gotujemy ziemniaki i czekamy aż ostygną. W między czasie myjemy i drylujemy śliwki oraz przygotowujemy w miseczce mieszankę z cukru, cukru wanilinowego i cynamonu (proporcje wedle uznania). Kiedy ziemniaki wystygną, mielimy je w maszynce, dodajemy mąkę i jajko energicznie zagniatając. Ważne: pamiętajcie aby blat, na którym przygotowujecie knedle podsypywać mąką aby zapobiec klejeniu. Odkrawamy kawałek ciasta (reszte przykrywamy ściereczką) i formujemy wałeczek, który następnie kroimy  go na ok. 3.5 cm kawałki. Kawałki rozpłaczamy, śliwkę obsypujemy cukrową mieszanką, kładziemy na środek ciasta i dokładnie zwijamy, formułując kulkę.Tak przygotowane kulki wrzucamy do gotującego się wrzątku na około 5-7 minut i... gotowe! Po wyjęciu ze wrzątku możemy na chwilkę umieścić nasze knedle w miseczce z zimną wodą lub od razu podawać polane śmietanką z cukrem. Smacznego! :)

 Ok. 3.5 cm kawałeczki i ich rozpłaczone odpowiedniki :) 

 Wydrylowane śliwiki i cukrowo-cynamonowa mieszanka

 Kuleczki tuż przed ugotowaniem...

 ...i zaraz po wyjęciu :) 

 Knedle! :) 

I efekt końcowy knedle ze śmietanką i cukrem :) 

A Wy lubicie knedle? Jeśli tak to z jakim nadzieniem najbardziej? :)
Miłego dnia Bloggerzy! 

piątek, 6 września 2013

Desery lodowe!

Zatęskniłam za morzem, a kiedy przeglądałam zdjęcia przypomniało mi się, że jeszcze nie podzieliłam się z Wami, rewelacyjnymi deserami lodowymi, które razem z moją niestrudzoną Ekipą jedliśmy w Juracie! :)

A oto i one :)

 Lody czekoladowo-czekoladowe z dodatkiem... czekolady? ;) Coś dla osłody na deszczowy dzień.

Sorbety owocowe z dodatkiem bitej śmietany, truskawek i borówek, czyli mój raj!

 A Panowie, na zdjęciu z niezłym Ciachem ;) zdecydowali się jednogłośnie na zielony deser z kiwi i gruszką.
W wyborze kawiarni sugerowaliśmy się faktem, że zbliżała się meeega burza i cudownym wystrojem tego miejsca, czyli Elite Cafe: 

Obsługa bardzo miła, desery były podane w jednym czasie, dość szybko a ich ceny były bardzo przystępne (+/- 15 zł), w przeciwieństwie do zawrotnych wręcz cen kaw! 

Byliście tam kiedyś? Albo możecie polecić jakieś fajne miejscówki nad morzem na pyszny deser/kawe/ciacho? Jeśli tak to dajcie znać w komentarzach. :) 

A już w krótce zapraszam po kilka pomysłów na szybkie i smaczne tarty na słodko! :) 

wtorek, 3 września 2013

Tort urodzinowy (part 5)

Hej! Dawno już nie było postu z tortem, a biorąc pod uwagę fakt, że wczoraj przybył mi kolejny rok chciałam Wam pokazać zeszłoroczne dzieło mojej Mamy! :)

Tort biszkoptowy, jogurtowo - borówkowy, z dwoma rodzajami galaretki oraz z motywem przewodnim Włoch, które po prostu KOCHAM!
Więcej szczegółów nie pamiętam ponieważ zniknął w zawrotnym tempie. Musicie jednak wierzyć, że był przepyszny! A prezentował się tak: 




W tym roku postawiłam na prostotę ze względu na napięty terminarz i przygotowałam tęczowe babeczki do których przepis znajdziecie TUTAJ 

A Wy? Jakie najbardziej przysamki lubicie przygotowywać na urodziny? Kremowe torty, owocowe tarty czy może muffinki i cupcakesy??