sobota, 26 października 2013

Słodka mini relacja - czyli szybki przegląd po moich ulubionych miejscach.

Hej!
Ostatnio przeglądałam galerię w moim telefonie i zobaczyłam, że uzbierałam sporo zdjęć pyszności, których próbowałam w różnych kawiarniach lub u znajomych. W większości są to ciacha lub kawy (a raczej mleko z kawą jeżli bieżemy pod uwagę moje proporcje), czyli to co od czasu do czasu lubię najbardziej! ;) 
Nie przedłużając zapraszam na foto relację. 


To one zapoczątkowały moją miłość do cupcakes'ów - przepyszne, jedyne w swoim rodzaju wypieki we wrocławskiej MUFFINIARNII. W tym miejscu, gdzie nawet kawa się do Was uśmiecha największe problemy chowają się w ciemnym kącie. ;) Tutaj cupcakes z kinder bueno (fenomenalny) i capuccino. 

Tym razem cupcake z nutellą - pięknie się komponował w dzień rocznicy mojego związku.
MUFFINIARNIA, to miejsce które należy dodać do listy MUST VISIT. 

We Wrocławiu warto odwiedzić miejsce po sądziecku wyżej wspomnianej MUFFINIARNII, czyli chyba już słynne Słodkie Czary Mary, gdzie przesympatyczne Panie potrafią wyczarować najbardziej zaskakujące cukierki w Polsce a może i na świecie.
Na zdjęciu załapałam się ja - robię mojego własnego lizaka! ;) 

Cappuccino w łódzkim Affogato. Fantastyczne miejsce zarówno na spotkanie przy kawie jak i na romantyczną kolację. Jeszcze nie byłam po zmiane wystroju, ale już nie mogę się doczkać kiedy znów odwiedzę to miejsce. :) 

Rozpływający się w ustach i bardzo owocowy serniczek z mojej osiedlowej herbaciarni - Esencja.
Klimatyczne miejsce, przemiła obsługa i pyszne desery - zestaw idealny! 

I również z Esencji, tym razem wspomnienie z wakacji czyli mrożona kawa z bitą śmietaną. 

Genialne caffe latte z cynamonem oraz kruche ciasteczka - na ploteczkach u Przyjaciółki. :)  

 Bezkonkurencyjna szarlotka z lodami, bitą śmietaną i wiśnaimi prosto z toruśkiego Manekina

Znów cappuccino jednak tym razem w toruńskim TuiTam. Zdjęcie trochę nie wyraźne ze względu na fakt, że przy kawce rozgrywała się zażarta walka w Jenga, bo nie wiem czy wiecie, ale w tym miejscu oprócz muzyki na żywo dla umilenia wolnej chwili za darmo można pograć w najnowsze gry planszowe. :) 

 Na koniec moje pierwsze w życiu ciasto red velvet w formie cupcake u Pani Cupcake z Łodzi. A po przeciwnej stronei stołu cupcake snickers. ;) 

Jak Wam się podobają moja mini relacja? Oczywiście nie martwcie się, nie zjadłam tego wszystkiego w tydzień ani nawet w miesiąc - to relacja mniej więcej z przestrzeni roku. Niestety nie zawsze pamiętam/mogę/mam sprzęt by uwiecznić pyszne cuda, które gdzieś próbuję. Jednak w tym zestawieniu są chyba wszyskie moje ulubione miejsca gdzie wiem, że mogę zarówno spokojnie posiedzieć i porozmawiać jak i zjeść coś pysznego w miłej atmosferze. A jakie jest Wasze ulubione miejsce? Może jednak preferujecie spotkania we własnych czterech ścianach? Koniecznie dajcie znać!

Miłego dnia! :) :* 




1 komentarz:

  1. Właśnie zapisałam w notesie gdzie pójdę kiedy będę we Wrocławiu !!;D Jestem pod wrażeniem tej muffinarni zwłaszcza, że mają nie tylko jak widzę świetne babeczki ale i tematycznie do tego zastawę :) lubię miejsca z charakterem :)
    ja najbardziej lubię te desery z Przyjaciółką ;-) nie ważne czy w domu czy na mieście :))

    OdpowiedzUsuń