piątek, 4 października 2013

Hiszpańskie smaki!

Witajcie w jesiennej aurze! :)

Choć uwielbiam jesień, to tym razem wyjątkowo trudno jest mi się przestawić na tak niskie temperatury, ponieważ dopiero co wróciłam z moich wakacji. W Hiszpanii temperatury wciąż sięgają 30*C w dzień,
więc Łódzkie 8*C mocno daje mi w kość :D
Dziś chciałam Wam pokazać jakie ciekawostki udało mi się znaleźć na Costa del Maresme. Jest tego sporo, dlatego podzielę moje zdobycze na dwa posty. :) 


Na plaży zamiast polskich "orzeszków w karmelu"/"gotowanej kukurydzy" były świeże kokosy! :)

 Nasze pierwsze przekąskam do której chętnie wracaliśmy cały wyjazd. Zamiast lodów mrożony jogurt o różnych smakach z całą altylerią pysznych dodatków! 

  Jakże znana bubel tea- idalna na upały i baaardzo owocowa. U nas truskawkowa i jagodowa. 

 Nawet w Wadowicach nie widziałam większych, czyli kremówki! Niestety niezdążyliśmy spróbować. :( 

Najlepsze co może być czyli świeże owoce w wersji "to go" ;)  

I jeszcze raz owocki na wynos, w ciekawej formie. Żałuję, że u nas takich nie ma, bo byłoby to idealne i zdrowe rozwiązanie np. na lunch na uczelni.  

A to nasz wybór - owocki oraz świeże smoothie z kokosa i kiwi.

I drugie smoothie - tym razem truskawka z kokosem! To stanowczo wygrało w rankingu "mój smak wakacji 2013" ;) 

Ups! Tego się jednak nie je! :D ;) 

I kolejny HIT czyli ciasto OREO - wkrótce na blogu! :) 


2 komentarze:

  1. aaa żałuję, że nie spróbowałam buble tea! Zresztą jak większości pyszności tutaj pokazanych:( A co do sałatek owocowych na wynos... też jestem za tym, żeby coś takiego było w Polsce, a przynajmniej w uczelnianych bufetach zamiast hit dogów i zapiekanek ;]
    Czekam na ciasto oreo :D Buziak ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Milka z żelkami, jogurt mrożony, herbatka to coś co na pewno spróbuję tam jadąc! Super wpis - przeczytam przed podróżą :)

    OdpowiedzUsuń